wtorek, 26 lutego 2013

Żywność-przekleństwo XXI wieku

Szperając w internecie w poszukiwaniu informacji n.t. szczepionek natrafiłem na ciekawy artykuł o żywności. Czy wiecie że przeciętny człowiek w przeciągu roku zjada w pożywieniu, w zależności od badań od 2 do 8 kilogramów(!) różnych chemikaliów. To nie żart. Od kilku dni podejrzliwe oglądam wszystkie metki na produktach które kupuję. I faktycznie kupując kiełbę w extra cenie za 7,99, szybki rzut oka na metkę i okazuje się że zawartość mięsa to 45% !!. A co z resztą składników?? Więc tutaj biedny konsumencie masz uproszczone zadanie, mądre głowy wymyśliły że zamiast straszliwie brzmiących nazw typu benzoesan sodu, poliwinylopirolidon itp , przeczytasz jedynie E coś tam. Nie musisz się bać. W końcu się trujesz chemią, niezależnie od tego jak substancja nazywa.
Ok, idźmy więc na bazar kupmy więc zdrowe warzywa i owoce. BŁĄD ! Intensywna hodowla warzyw i owoców wymusza na rolnikach stosowanie pestycydów, nawozów i innych substancji które stymulują wzrost. Podobnie jest z mięsem antybiotyki, stymulatory wzrostu, tuczenie za pomocą hormonów. To wszystko jest w mięsie i w jego przetworach. Ostatnio czytałem o dziewczynkach którym z powodu hormonów w kurczaku za szybko rosną piersi, co więcej bardziej narażone są one na raka piersi.
 Rolnik który stosuje tzw hodowlę ekologiczną skazany jest na porażkę. W związku z niższymi plonami i gorszymi "de facto" optycznie produktami, zmuszony jest narzucić wyższą cenę. Więc na zdrowszą żywność stać tylko zamożnych ludzi. A to i nie zawsze. Wielu sprzedaje pod znakiem eko także zwykłą, nie ekologiczną żywność.
Więc co możesz zrobić biedny konsumencie?? Załóż własny ogródek, zacznij hodować świnki i kurki, oraz znajdź na to czas.
Tak naprawdę nikogo nie interesuje zmiana obecnego stanu rzeczy. Stoją za tym za duże pieniądze, i brak woli politycznej. Zresztą nagły zwrot ku ekologii może spowodować spadek produkcji żywności.
Pytanie tylko jakie skutki ma takie powolne podtruwanie, o tym już w następnym poście
Pozdrawiam

Informatyk Warszawa

wtorek, 19 lutego 2013

Szczepienie (oszołomy w natarciu)

Moja córka była na szczepieniu przeciwko tężcowi. Jako osoba ciekawska zacząłem buszować w internecie w poszukiwaniu informacji o szczepionce. Natknąłem się na stronę o dużo mówiącym tytule 'nie szczepimy'. W miarę czytania moje oczy robiły się coraz większe że zdziwienia i zszokowania.

Pierwszym zarzutem wobec szczepionek jest zastosowanie komponentów które są szkodliwe. W szczególności Tiomersal, który jakoby wywołuje autyzm u dzieci. Fakt faktem że jest to substancja oparta na związkach rtęci, które jak wiadomo są toksyczne. Ale przecież ilości rtęci w/w substancji są znikome, co więcej w Polsce środek ten został wycofany z użycia we wszystkich obowiązkowych szczepionkach. Tiomersal jest stosowany tylko i wyłącznie w szczepionkach przeciwko grypie i to tylko w fiolkach wielorazowego użycia.
Argumenty przeciwko tej substancji wzięły się z badań Andrew  Wakefield'a opublikowanych w czasopiśmie Lancet. Autor tego artykułu dowodził że szczepionki zawierające w swym składzie Tiomersal wywołują autyzm (MMR). Po rzetelnych badaniach nieudowodniono że jakiekolwiek szczepionki wywołują autyzm, co więcej ten Pan Wakefield okazał się najzwyczajniejszym oszustem. A Lancet wycofał artykuł.
Po wycofaniu Tiomersalu nie odnotowano żadnego spadku zachorowań na autyzm. Ale plotka żyje dalej swoim życiem.
Kolejnym zrzutem wobec szczepionek jest wywoływanie działań niepożądanych, które są groźniejsze niż powikłania po chorobach na które się szczepimy. Pozornie jest to prawda, bo każdy lek może wywołać działania niepożądane. Tak na przykład pracetamol może wywołać uszkodzenia wątroby i nerek, zaburzenia w układzie krwiotwórczym. Pomimo wszytko bierzemy ten lek i dajemy go naszym dzieciom, nie patrząc jakie może wywołać powikłania.
Ja osobiście nie widziałem żadnego powikłania poszczepiennego, co więcej przeprowadzony przeze mnie szybki wywiad w przedszkolu z mamami dzieci z grupy mojej córki wykazał że jedynym powikłaniem jakie występowało to stan podgorączkowy.
Szczepionki nie działają no ten argument mnie rozwalił. Trzeba to napisać dzieciom i rodzicom w afryce, gdzie dzieci umierają masowo na choroby, przeciwko którym można się zaszczepić. Dzięki szczepieniom zostały wyeliminowane takie choroby jak ospa prawdziwa, ograniczono występowanie polio, Haemophilus influenzae. W Polsce po wprowadzeniu masowych szczepień na krztusiec zachorowania na tą chorobę spadła tysiąckrotnie.
Jeden z apeli oszołomionej matki brzmiał żebyśmy nie szczepili naszych dzieci bo to jeden wielki eksperyment. Ja odpiszę : szczepionki są stosowane już ponad 200 lat, gdyby miały niekorzystne działanie dawno przeciętny Kowalski by to zauważył. Na boga nie eksperymentujcie na dzieciach, będziecie żałować gdy pociecha złapie coś paskudnego!!
Jeszcze jedno spostrzeżenie posty takie publikują świeżo upieczeni rodzice. Są to posty typu " mój syn/ córka ma 12/24 msc i jest okazem zdrowia" Teraz tak, ale problemy się zaczną gdy dziecko zacznie przebywać w skupiskach ludzkich (przedszkole, szkoła, praca).
Ludzie przestańcie patrzeć na fachowców, tylko spójrzcie na twarde fakty i zacznijcie myśleć samodzielnie. Informatyk warszawa

czwartek, 14 lutego 2013

Katastrofa Smoleńska(czyli wojna Polsko-Rosyjska)

Parę dni temu obejrzałem arcyciekawy film p.t. Śmierć Prezydenta. Oczywiście wcześniej interesowałem się przyczynami katastrofy, ale po kilku miesiącach regularnych przepychanek pomiędzy różnymi partiami cały obraz tej tragedii był całkowicie zamazany. 
Z powrotem moją uwagę na w/w katastrofę przykuł artykuł w onecie n.t. brzozy smoleńskiej, podobno Naczelna Prokuratura wyliczyła że drzewo zostało złamane na wysokości 666 cm (toż to liczba szatana), a nie na wysokości 770 cm. A jakie to ma znaczenie ?? Otóż  brzoza byłą tylko ofiarą spadającego samolotu. Tylko w naszej mentalności postkomunistycznego narodu, nie potrafimy zaakceptować faktu że jak ktoś się pomylił, to się po prostu pomylił. W umysłach ludzi którzy nie potrafią myśleć samodzielnie, którzy są manipulowani przez polityków i Radio Maryja, brzoza urosła do symbolu zamachu na nasz kraj. Że Rosjanie obawiając się naszej potęgi gospodarczej i militarnej dokonali zamachu na "elitę" naszego kraju. Przecież zginęła 1/4 polskich wybitnych polityków i wojskowych.
 Tak naprawdę na katastrofę wpłynął splot wielu pozornie nie powiązanych czynników. Było to fatalne przygotowanie lotu, fatalne przygotowanie lotniska i personelu, ignorowanie przez załogę instrukcji lotu i systemu TAWS. Zresztą kontrola NIK doskonale wykazała nieprawidłowości (Wyniki kontroli NIK).
 Film wymieniony przeze mnie doskonale to obrazuje. Chociaż trzeba przyznać że z nie wszystkim się zgadzam. Pominięto i zmarginalizowano błędy kontrolerów, nie pokazano jak fatalnie było przygotowane lotnisko.
Czasami trzeba pomyśleć samodzielnie, poczytać i POSZUKAĆ informacji. Nie słuchać polityków, bo nimi rządzi tylko i wyłącznie własny interes.


Informatyk Warszawa  
.

środa, 13 lutego 2013



Art. 68.

  1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
  2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
  3. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.
  4. Władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych i zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska.
  5. Władze publiczne popierają rozwój kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

Z pewnym zainteresowaniem śledziłem swego czasu dyskusję polityków n.t uzdrowienia służby zdrowia. Kolejne projekty przedstawiane przez różne opcje Panów polityków tylko dowodziły ich kompletnej niewiedzy i niekompetencji. Każdy z nich mówił o zwiększeniu wydatków na służbę zdrowia, ale nikt nie powiedział skąd tą kasę weźmiemy.

Ja osobiście przez przeszło 12 lat nie chorowałem, potem przeszła kryska na matyska. Zachorowałem na wrzody dwunastnicy. Lekarka postraszyła mnie nowotworem i zleciła gastroskopię. Gdy dotarłem do miejsca gdzie robią takie zabiegi i chciałem się zapisać na leczenie, okazało że muszę czekać 3 miesiące !!! Musiałem wyłożyć kasę na badanie prywatne.
Podobną sytuację miałem z moją żoną. Musieliśmy zapłacić za przepływowe USG żył głębokich bo skończyły się kontrakty NFZ w szpitalu.
Co więcej gdyby ktoś nas na skutek tych zaniechań ucierpiał by, to nie było by kogo pociągnąć do odpowiedzialności.

Jedynym rozwiązaniem tej patologii jest sprywatyzowanie służby zdrowia. Ja nie chcę by rząd o mnie w ten sposób dbał, wolę sam odłożyć kasę na swoje leczenie. Nie chcę by Ci niekompetetni ludzie wydawali bez sensu na ludzi którzy nie powinni być leczeni np. palacze chorujący na choroby po nikotynowe, alkoholicy chorzy na choroby związane z nałogiem itp.
Chcę dawać kasę firmie ubezpieczeniowej która wie co z nią zrobić. Wtedy mogę pociągnąć do odpowiedzialności ludzi którzy mnie narażają na taki dyskomfort.
Polecam filmik


Informatyk warszawa