poniedziałek, 27 stycznia 2014

Ataki na WOŚP

Ostatnio dzięki pani poseł pawłowskiej, rozpętała się burza wokół Jurka Owsiaka i WOŚP. pani poseł oskarża WOŚP o wspieranie wartości satanistycznych, a Jurka Owsiaka o "lewacką indokrynację młodzieży" (cokolwiek miałoby to znaczyć). Po tej wypowiedzi każde duże portale, oraz gazety rozpoczęły kopanie informacji (oczywiście jak najbardziej kontrowersyjnych). Oczywiście nikomu nie zależy na rzetelności, liczą się tylko słupki oglądalności. Więc zaczęto publikować kłamliwe informacje (nie sprawdzając ich, nie dbając o rzetelność) o defraudacji funduszy WOŚP przez Owsiaka, porównywano do WOŚP Caritas, ba nawet obejrzano świeżo zakupiony "apartament" prezesa WOŚP.
Tymi wszystkimi rewelacjami człowiek był/jest atakowany z każdego miejsca. Zastanowił mnie cel takich ataków. Mało jest instytucji, takich jak WOŚP. A takiego człowieka jak Jurek Owsiak ze świecą szukać. Strasznie szanuję i tą instytucję i jej prezesa. Po co prawicowe (cokolwiek miałoby to znaczyć) media i politycy atakują instytucję która dla dzieci zrobiła więcej niż ktokolwiek w tym kraju. Atak na WOŚP jest atakiem na każdego wolontariusza, na ludzi którzy wrzucają w puszki pieniądze. Przecież to masa wyborców i czytelników.
Jedyne wyjaśnienie to zwykła głupota i kretynizm. Co więcej wszyscy Ci ludzie co  szkalują to co jest piękną ideą są zwykłymi kłamcami. Pospolitymi hipokrytami, bo nie chce mi się wierzyć że oni nie korzystają ze sprzętu zakupionego przez WOŚP.
Moi drodzy skoro macie odwagę krytykować miejcie też odwagę zrezygnować z sprzętu zakupionego przez WOŚP.

środa, 15 stycznia 2014

Gender

Gender czyli coś co jest ostatnio na topie :) Przeglądając różne portale informacyjne, fora, zastanawiam się jaki poziomu absurdu osiągną media. Bo tak naprawdę sprawa gender jest rozdmuchana przez media. Bo to jest rzekomo "poważny problem społeczny". Nie możemy wychowywać naszych dzieci by dostrzegały różnice między płciami. Dziecko samo musi określić swoją płeć. W norwegii podobno dzieci nie mogą się bawić zabawkami. Dla mnie takie podejście to straszna bzdura. Jestem ojcem dwóch dziewczynek i pozwalam im na zabawę każdymi zabawkami i ubierać się w to co chcą.
I wara każdemu kto będzie mi mówił jak mam wychowywać swoje własne dzieci. To jaką mają płeć widać na pierwszy rzut oka. Obowiązki w domu ustalają partnerzy i nikt inny. 
Tak naprawdę całym tym genderem nie zainteresował by się nawet pies z kulawą nogą. Ale media oczywiście muszą podrążyć sprawę. Więc każdy, pożal się boże, dziennikarz idzie do "elit" i zadaje pytania o gender. Oczywiście "elity" nie bardzo wiedzą co to za kosmiczne zwierze, więc strzelają w ślepo. Co wystarczy by konkurent powiedział coś innego i sprawa zaczyna żyć własnym życiem. Coś powie polityk, ksiądz go skrytykuje i koło się zamyka. A szare masy się ślinią przed monitorami. Skaczą słupki oglądalności, więc więcej "dziennikarzy się tym zajmuje itd.