środa, 19 listopada 2014

ZUS, NFZ i takie tam przemyślenia.

Witajcie.
Dziś się narażę wszechobecnym krytykantom ZUSU i instytucji pochodnych.
Wiecie, przed chorobą strasznie krytykowałem tą instytucję. A to że jest źle zarządzana, niepotrzebna, za dużo się płaci kasy na to. Także mass media robią swoją krecią robotę. Rzeczywiście część tych zarzutów jest prawdziwa. ZUS jest źle zarządzany to fakt. Za dużo kasy się wydaje na różne rzeczy: wypasione siedziby, czy chociażby osławiona informatyzacja.
Czy jest niepotrzebna no tu już bym dyskutował. Krótkie liczenie wykazuje że moje leczenie kosztuje tak ok 20 tys zł msc za same leki!!. Nie liczę dostępu do takich usług jak PET/CT, CT, pracy lekarzy itp Zakładając że będę się leczył 6 msc wg protokołu, to wychodzi dość duża suma. Ale to jeszcze nie koniec leczenia. Później przez 5 lat, będę często chodził na kontrolne badania, co oznacza kolejne tysiące.  Bo chłoniak często daje nawroty. A jak się trafi tfu,tfu nawrót, to już masakra. Kasa jest nie podlicznia.
Także zanim zaczniecie krytykować zus to się zastanówcie. Krytyka jest potrzebna, bo nie jest to instytucja która jest dobrze zarządzana. Ale jest niewątpliwie potrzebna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz